Sex wakacje w Chorwacji.
Jest to kontynuacja sex wakacje, opowiadania które możecie znaleźć TUTAJ.
Dzisiaj opiszę dalszy ciąg zdarzeń z naszego wyjazdu do Chorwacji.
Seks Doroty z Robertem głównie na moich oczach trwał do końca naszego pobytu w Chorwacji. Na moje nieszczęście Dorotka nie chciała się zgodzić nią stosunek analny ze mną tylko, że tylko Robert miał prawo do posiadania dupki mojej żonki. Jedynie, co mogłem to wylizywać spermę kochanka z jej kakaowego oczka.
Mieliśmy też zdarzenie z poznanymi na plaży Niemcami. Któregoś wieczoru spacerując miedzy pensjonatami w miejscowości, której odpoczywaliśmy natknęliśmy się na rodzinkę z plaży również poddającą się relaksowi spaceru. Mój wzrok przyciągnęła mama naszych znajomych. Bardzo seksownie ubrana w bluzeczkę z głębokim dekoltem ciasno opinającą spory biust z wyraźnie prześwitującymi ciemnymi brodawkami. Wspaniały był to widok pięknie falujących dużych piersi bez stanika. Niżej miała założone krótkie spodenki na zgrabnych stópkach klapeczki na bardzo wysokim obcasie. Nie mogłem oderwać wzroku od tej kobiety. Zresztą moje zauroczenie zauważyła żona Dorotka. Przywitaliśmy się z rodzinką i razem zaczęliśmy kontynuować spacer, który zakończył się w malowniczo położonej knajpce nad brzegiem morza. Usiedliśmy i sącząc piwko dogadywaliśmy się na migi z naszymi towarzyszami. Szybko okazało się, że młoda Niemka nie ma na sobie bielizny i zawiewający wiatr raz po raz podnosił jej spódniczkę ukazując ogoloną cipkę. Wyglądało, że celowo ustawiała się pod wiatr dodatkowo rozchylając nogi by zaprezentować swoje wdzięki. Cipkę miała w przeciwieństwie do figury dość apetyczną, wygoloną dokładnie z ciemnymi wargami sromowymi. Widać było po kropelkach wilgoci, że jest podniecona.
Robert zaprosił nas wszystkich do siebie na kolacje tzn. grillowane makrele, które wcześniej kupił od tubylca. Udaliśmy się wszyscy do jego apartamentu gdzie na tarasie był grill. Ja otworzyłem wino, którym poczęstowałem kobiety, a sam wraz pozostałymi panami raczyliśmy się piwem. Na samą kolację, gdy już ryby były gotowe zaprosiliśmy właścicieli pensjonatu, którzy z miłą chęcią dołączyli do na przynosząc butelkę rakiji. Okazało się, że znają niemiecki i pomogli nam w dogadaniu się z naszymi gośćmi. Niemcom bardzo spodobał się pensjonat, w którym mieszkaliśmy, dlatego po kolacji Dorota wraz z Robertem zaprowadzili starszą Niemkę by obejrzała nasz apartament. Chwilę po nich wyszedł jej zięć by do nich dołączyć. Ich nieobecność trwała dość długo, wobec czego podążyłem za nimi pozostawiając młodą Niemkę z Chorwatami. Po wyjściu na korytarz i klatkę schodową okazało się, że na półpiętrze stoi Niemiec i najnormalniej w świecie żywo zainteresowany tym, co się dzieje za oknem wali konia. Szybko podszedłem do niego wiedząc, że to jedyne miejsce, z którego widać nasz taras. Nie przestając masturbować się przesuną się w bok, aby zrobić mi miejsce przy oknie. Moim oczom ukazał się następujący widok. Wszyscy na tarasie byli nago Dorotka klęczała przed siedzącą Niemką ssąc jej palce u stóp a Robert posuwał moją żonę analnie. Musieli zobaczyć nas w oknie, bo i Niemka i Dorotka pomachali do nas. Nie powiem troszkę się wkurzyłem, szybko zbiegłem ze schodów i poleciałem korytarzem pod nasze drzwi. Niestety okazały się zamknięte, a moje pukanie nie dało żadnego odzewu. Wróciłem do okienka na półpiętrze gdzie grupka patrzących powiększyła się o młodą żonę Niemca i właścicielkę pensjonatu. Młoda trzymała w jednej ręce fiuta swojego męża i energicznie nim poruszała, a drugą pocierała swoją cipkę. Chorwatka w tym czasie wsadziła sobie rękę pod spódnicę pieszcząc swoją broszkę. Mój członek również nabrzmiał, co bardzo szybko zauważyła właścicielka pensjonatu i odwróciła się do mnie tyłem, podniosła sukienkę i zaczęła ocierać się tyłeczkiem o moje krocze. Nie zwracałem jednak specjalnie na to uwagi, ja chciałem być tam na tarasie z moją żoną i Robertem, a najchętniej chciałbym pieścić stópki Niemki. W miedzy czasie role na tarasie się odwróciły. Robert leżał na plecach nad jego głową klęczała Dorotka, której lizał dupcię i cipcię, a na jego członku jeździła Niemka. Dziewczyny pieściły sobie nawzajem piersi, przy czym Mamuśka miała olbrzymie wielkości głowy mojej żony jeden. Wyobraźcie sobie jak wyglądały podskakując w rytm ujeżdżania przez ich właścicielkę Roberta. Pozycje jeszcze kilkukrotnie się zmieniły w międzyczasie Dorotka, już po orgazmie uciekła do pokoju. Widząc to szybko pobiegłem do naszego apartamentu i zapukałem. Otworzyła mi naga żona i ciągnąc za rękę zaprowadziła mnie do łóżka gdzie położyła się na brzuszku i kazała wylizać sobie tyłeczek. Odbyt był bardzo czerwony i jeszcze nie do końca zamknięty po przebytych igraszkach. Z wielką ochotą zanurzałem w jej dziurce języczek. Szybko zrzuciłem ciuchy i spróbowałem wsadzić nabrzmiałego członka w jej odbyt. Niestety odepchnęła mnie i powiedziała tylko liż, bo to mi przynosi ulgę. Nie mając innego wyjścia wykonałem polecenie mojej pani. Pieściłem jej pupcię cały czas aż poczułem rękę na moim członku. To Niemka skończywszy zabawę z Robertem dołączyła do nas. Usiała za mną na łóżku i waliła mi konia przytulając ogromne piersi do moich pleców. Oderwałem się od mojej żonki spojrzałem najpierw na Niemkę potem na jej piersi i niżej na jej cipkę nogi i stópki, z których jedna była brudna od spermy Roberta. Tego widoku nie wytrzymałem i wytrysnąłem oblewając tyłek mojej żony ogromną ilością spermy. Podniosłem się z łóżka, co skrupulatnie wykorzystała Niemka przytulając twarz do ospermionego tyłka mojej żony. Ja też wykorzystałem okazję i dorwałem się do jej stópek. Najpierw pieściłem jedną następnie drugą tą ubrudzoną przez kochanka mojej żony jednocześnie się masturbując. Po niedługim czasie zlałem się jeszcze raz tym razem bezpośrednio na podłogę. Wstałem i dopiero teraz zauważyłem przyglądającego się nam Roberta, Który siedział w fotelu i pieścił też swojego fiuta.
Po wszystkim Dorotka poszła pod prysznic, Niemka i Robert wyszli z pokoju a ja spokojnie zasnąłem w łóżku.
To w zasadzie najbardziej pikantne wydarzenie z tego wypadu do Chorwacji. Więcej w tym pensjonacie nie byliśmy jak również nie spotkaliśmy się z tymi Niemcami pomimo wymiany maili i chyba jednej próbie kontaktu.