Był 11 lutego 2016. Na dworze było bardzo zimno, nie spodziewałem się że doczekam się seks historia. Księżyc utrzymywał się wysoko błyszcząc i rzucając blask na snieg którego tego roku nasypało na prawie pół metra. Moje samopoczucie było słabe, zachorowałem. Koniecznym było abym skończył prace wcześniej bo nie dawałem już rady. Siedziałem na kanapie dokańczając zadania których nie skończyłem w biurze. Nie bylem pewien czy długo tak wytrzymam bez żadnej pomocy. Miałem gorączkę. Doszedłem do wniosku ze jeśli poczuje się gorzej niż czułem się do tej pory to zamiast do pracy idę rano do lekarza. Zsunąłem głowę na oparcie i zasnąłem wyczerpany w mgnieniu oka. Obudziłem się z ostrym bólem głowy i gardła, moje mięśnie drżały. Bez namysłu wstałem po termometr aby zmierzyć gorączkę zataczając się idąc po niego. Po zmierzeniu temperatury doszedłem do wniosku ze nie jest ze mną za dobrze.
[adrotate banner=”3″]
Miałem 42 stopni gorączki, bardzo kręciło mi się w głowie. Chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do mojego przełożonego. Ryszard był wyrozumiały i powiedział mi żebym odpoczywał i szybko wracał do zdrowia bo w poniedziałek będzie potrzebował mojej pomocy nad nowym projektem. Ubrałem się ciepło, wsiadłem w samochód i pojechałem do przychodni oddalonej o 5 minut od mojego mieszkania. W recepcji przykula moja uwagę bardzo seksowna pani doktor. Miała okrągłe piersi i wystający tyłek. Jej usta pomalowane były jasną, czerwoną pomadka, a jej oczy wyglądały nie z tego świata. Zostałem pokierowany dalej i usiadłem wśród starych i młodych, równie jak ja schorowanych pacjentów przychodni czekając na swoją kolej. Siedząc przed drzwiami gabinetu nie mogłem myśleć o niczym innym niż o penetracji tyłka lekarki którą widziałem w recepcji. Marzyłem o zaplamieniu jej pięknego białego stroju, chciałem zobaczyć jakie majtki kryją się na końcu jej długich i zgrabnych nóg. Nie minęło wiele czasu gdy zdałem sobie sprawę z mojego podniecenia. Coś mi przerwało. Zostałem właśnie wezwany do gabinetu, właśnie w tym momencie gdy wyobrażałem sobie co zrobiłbym tej lekarce siedząc z czerstwym fiutem zostałem wezwany do gabinetu. Ku mojemu zaskoczeniu, lekarka której przedmiotem były moje fantazje okazała się moja pani doktor. Zadane przez nią pytania były dosyć standardowe. Poprosiła mnie abym otworzył usta aby zobaczyć moje gardło. Zacząłem się czuć zakłopotany gdy kazała mi się rozebrać aby osłuchać moje płuca. Nie miałbym z tym żadnego problemu gdyby nie jej niesamowita figura i jasne czerwone usta. Jej wygląd nie pozwalał mi się pozbyć mojej erekcji. Gdy poprosiła mnie abym się położył na kozetce wszystko wyszło na jaw. Bylem pewien ze w tym momencie wszystko zauważyła, uśmiechnęła się. Obserwowałem ja uważnie gdy mnie badała. Powiedziała mi ze musi się upewnić ze to nic poważnego i poprosiła mnie abym ściągnął spodnie do badania. Przestraszyłem się, ale w tym samym momencie tysiące zboczonych myśli przelatywały mi przez głowę. Zaprotestowałem. Zapytałem czy to na pewno cześć badania. Moja pani doktor poprosiła mnie abym jej zaufał. Jak zszokowany bylem gdy po zdjęciu spodni bez słowa wzięła mojego rozpalonego członka do ust i zaczęła przesuwać je z góry na dół. Zabrakło mi slow, nigdy w życiu nie spotkało mnie nic podobnego do tego. Koniec mojego penisa delikatnie gładził jej gardło. Wszystkie dolegliwości które miałem do tej pory nie były wyczuwalne. Na innego rodzaju pomoc liczyłem. Zamiast leków dostałem rehabilitacje. Pani doktor masowała i ssała a mój orgazm nawet się nie zbliżał. Zauważyła ze liczę na coś więcej. Powiedziała mi, „następny pacjent wchodzi tutaj za 30 minut, chce poczuć cie w mnie.” Bylem pod wrażeniem gdy lekarka moich fantazji zaczęła się rozbierać. Zdjęła białe pończochy pod którymi kryły się białe koronkowe stringi. Koniecznie chciałem zobaczyć jej piersi z bliska. Pani doktor pachniała niesamowicie. Rozpiąłem jej fartuch i wsadziłem głowę pomiędzy dwie jędrne i okrągłe piersi kierując w tym samym czasie moja rękę w stronę jej krocza. Zacząłem je całować przez chwile ale bardziej niż je chciałem spróbować jak smakuje jej wilgotna pochwa którą pieściłem moja dłonią. Lekarka była niewzruszona wiec zabrałem się do roboty i tym razem wsadziłem głowę miedzy jej uda. Otworzyłem sobie drogę do jej łechtaczki rozchylając wargi jej pochwy. Wodząc językiem po jej łechtaczce jęknęła. Uderzyłem ja w pośladek i mocno go ścisnąłem aby przywrócić ja do rzeczywistości i miejsca w jakim się znajdujemy. Pani doktor dyszała głęboko gdy mój język pieścił jej najwrażliwsze miejsca. Wsadziłem jej dwa palce do środka i zacząłem masować jej punkt strategiczny. Pani doktor zaczęła się wić na kozetce a gdy znowu zaczęła jęczeć po cichu wiedziałem ze to jest ten moment w którym muszę eskalować poziom wrażeń. Wszedłem w jej nawilżoną pochwę całując ja po całym ciele. Mój język przemierzył wszystkie zakątki jej gorącego ciała. Obróciłem ją na brzuch i kazałem podeprzeć się rękami. Wszedłem w nią głęboko patrząc na jej duży tyłek. Nie mogłem się mu oprzeć, wsadziłem jej palec do ust po czym wsunąłem go powoli w te druga dziurkę, lekarka stęknęła głośno. Ugryzłem ja w szyje żeby przywołać ja do porządku, nie reagowała. Prężyła się i jęczała gdy ja bylem głęboko w niej. Pieprzyłem ja jeszcze szybciej i jeszcze mocniej ale wcale jej to nie wystarczało. Dowiedziałem się dlaczego gdy powiedziała, „wyciągnij tego palca i wejdź tam głęboko.” Nie czekałem ani chwili i wsadziłem mojego członka w tę zakazana dziurę. Pani doktor, zamordujesz mnie, zajęczałem. Na co ona odparła, pierdol mnie głębiej i mocniej. Moje ruchy były długie i spokojne. Zacząłem się męczyć i kazałem jej wejść na mnie. Zaryzykowałem, ale nie żałowałem. Pani doktor miała w sobie tak wiele wigoru. Zaczęła podskakiwać na mnie w gore i w dol. Pieprzyka się bardzo mocno i namiętnie. Znów zaczęła głośno stękać. Powiedziałem jej ze za chwile dochodzę na co ona zareagowała uderzając mnie mocno otwarta dłonią w twarz. Poczułem się jakby ktoś wylał mi kubeł wody z lodem na głowę. Lekarka dyszała i jęczała bardzo głośno. Trzymała mnie na kozetce i nic nie mogłem zrobić. Czułem się bezsilny ale nawet mi to odpowiadało. Pani doktor pierdoliła się niesamowicie. Krzyknęła, „dochodzę”. Bardzo mnie to nakręciło, zaczęła ruszać biodrami coraz szybciej. Przyjemność jaka odczuwałem osiągnęła plateau. Zajęczałem, „dochodzę”, a pani doktor powiedziała, „dojdź we mnie.” Gabinet lekarski zrobił się ciemniejszy, miałem wrażenie ze moje serce pęknie od intensywności ruchów jej bioder. Wystrzeliłem wewnątrz jej pupy. Przez chwile poczułem się jakbym stracił zmysły. Zwariowałem gdy doszedłem a pani doktor położyła się na mnie. W tym momencie jeden z pacjentów zapukał do drzwi i wszedł do gabinetu. Po zauważeniu nas na kozetce zamknął drzwi bez słowa i uciekł. Bylem przestraszony ze nasza zabawa wyjdzie na jaw, a pani doktor będzie miała przez mnie kłopoty. Miałem racje, ona także się przestraszyła. Powiedziała mi żebym ubrał się szybko i spierdalał czym prędzej. Wychodząc wręczyła mi jej numer telefonu zapisany na recepcie i mi podziękowała. Wychodząc z gabinetu wszyscy się na mnie patrzeli. Nie bylem pewien czy usłyszeli czy pacjent który nas nakrył im powiedział i jakie reperkusje będzie miała przez mnie moja pani doktor. Zadzwoniłem do niej w poniedziałek żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku i czy pani doktor nadal ma prace. Gdy się do niej dodzwoniłem powiedziała mi ze jest w domu. Zapytałem ja czy nadal jest w pracy. Powiedziała mi ze zaraziła się o de mnie. Ma 42 stopnie gorączki, boli ja gardło i jest chora.
loading...