Seks impreza rodzinna.
Seks impreza rodzinna.
A właściwie to organizowane przez rodziców. Z wiadomych względów i ta bardziej rozrywkowa część rodzinki na nich przebywa. A ze są suto zakrapiane alkoholem .. . sami wiecie co się dzieje. Oczywiście jako osoba dopiero wkraczająca w dorosłe życie, pije o wiele mniej od reszty towarzystwa, za to w drugiej połowie imprezy jestem rozchwytywanym przez podpite panie fordanserem. Właśnie na imieninach ojca uświadomiłem sobie, ze kobiety widza już we mnie: nie chłopca jak dotychczas, lecz pełnowartościowego mężczyznę.
[adrotate banner=”3″]
Zaczęło się jak zwykle od kilku butelek wódki celem rozluźnienia atmosfery, która tak się rozluźniła, ze padł jeden ze znajomych ojca. Towarzystwo opamiętało się trochę i zwolniło tempo. Ktoś puścił muzykę i zaczęły się tańce. Jakaś ciotka, żeby nie siedzieć sama zaprosiła mnie do tańca, i tak kulaliśmy się kilka minut. Przerwa kilka kolejek i znów tańce, z ta jednak różnicą, ze towarzystwo coraz bardziej pijane, coraz więcej sprośnych dowcipów, śmiechu i ogólne rozluźnienie. Znów tańce. Tym razem zatańczyłem z żoną poległego na polu chwały. Odważny po kilku kieliszkach, Położyłem delikatnie dłoń na jej pośladku czując wspaniale krągłości, nie zaprotestowała, ale balem się dalej. w następnym tańcu bardziej się przysunęła do mnie, i choć był jeszcze dystans miedzy nami czasem czułem dobrze dotyk jej twardych piersi. Od razu mi stanął, co pani Jadzia oczywiście wyczula. tego już było za wiele jak na mnie, jakoś dotrwałem w całości do końca kawałka. Znów przerwa, alkohol coraz bardziej grzeje krew, u niektórych aż za mocno. Coraz więcej panów oddaje się zajęciom stołowym, znów tańce. Pani Jadzia widocznie powiedziała cos koleżankom, bo od tamtej pory tańce trwały już nieustannie. każdy taniec z inna kobieta, które to z rożnym zaangażowaniem sprawdzały czy ciągle mi stoi. Jedna nawet przez spodnie prawie mi zaczęła walić konia. Myślałem, ze padnę ze zdziwienia. Jednak jej mąż musiał cos zauważyć, bo niedługo po skończonym tańcu zabrali się do domu. Atmosfera oklapła, mocniejsza część towarzystwa tez się zabrała, Impreza, w bardzo okrojonym do początkowego składzie, przybrała nasiadowy charakter. Dominowały głownie panie, gdyż mężczyźni byli już bardzo słabi- co było oczywiście powodem robienia im wyrzutów przez żony. Przez chwile było aż za gorąco, myślałem, ze dojdzie do rękoczynów. Wyszedłem do kuchni zrobić herbaty, a kiedy wróciłem było już normalnie. Kobiety wspominały dawne czasy. Takie babskie gadanie. Nieoczekiwanie jednak zaczęły się pieprzne dowcipy (kobiety tez umieją i to co usłyszałem przeszło moje oczekiwanie).Zrobiło się znów fajnie. Kolo północy kobiety były już nieźle wstawione, mężczyźni trochę doszli do siebie, i znów bal. Muzyka, grała cichsze i wolniejsze kawałki, ja jako osoba bez partnerki siedziałem i przypatrywałem się kobietom. W półmroku lampki ustawionej przy wieży podziwiałem ich dojrzale, pełne kształty prześwitujące przez lekkie kiecki. Zauważyłem tez, ze podczas tańca mężczyźni delikatnie pieszczą swoje partnerki, i to bez względu na to czy tańczą ze swoja żona, czy tez nie. Największego pecha miał ojciec, gdyż pośród czterech pozostałych par były jego dwie siostry. Ale tez sobie nieźle poczynał. I znów przerwa, wesoło, kawały toasty- towarzystwo ogólnie zadowolone bawią się w najlepsze. Myślę, ze pójdę spać i tak mam dość wrażeń jak na jeden raz. Pani Jadzia jednak powiedziała, ze musi jeszcze choć jeden raz ze mną zatańczyć. I znów powtórka z rozrywki. Tym razem jednak bardziej przytuliłem się do pani Jadzi. W tańcu dokładnie już czułem jej spocone ciało, zauważyłem ze przy delikatnym dotyku bardzo się naprężała Ale bomba-to mój najbliższy dotychczasowy kontakt z kobiecym ciałem. Czuje torsem twarde sutki pani Jadzi, czuje jej gorący spocony brzuch, jej twarde napięte uda, jej gorące pełne biodra prawie przyklejone do moich, dłońmi jeżdżę po jej napiętej pupie, ale odjazd. Ten taniec mógłby się nigdy nie skończyć. Tańczące obok pary wyczyniają to samo, kiedy jednak zobaczyłem co robi ze sobą tańcząca para damska, mój i tak utwardzony penis aż drgnął do góry (co z zadowoleniem odebrała pani Jadzia wbijając mi paznokcie w plecy). Pani Teresa całowała ciotkę po gołej piersi, ciotka zaś wsadziła jej dłoń pod spódnice i najnormalniej w świecie robiła jej palcówkę. Mój fiut był już dokładnie trzymany przez twarde uda pani Jadzi. Dokładnie, przez lekka spódnice czułem jej napęczniała i mokra cipkę rytmicznie kurczącą się na moim instrumencie. Już wiedziałem, ze nie wytrzymam długo, Teraz ja zacząłem napierać na jej łono, kilka ruchów, szum w głowie i spuściłem się w spodnie.
Myślę-przegiąłem, ale wstyd. Jednak pani Jadzia pocałowała mnie w policzek i masując mi tyłek szepta do ucha “idź zmienić spodnie”. Już chciałem wykonać polecenie szepnęła “nie teraz, musimy dokończyć taniec”. Cala moja nieśmiałość wobec kobiet gdzieś znikła i z radością kontynuowałem taniec. Po moim wytrysku pani Jadzia wcale nie przerwała swojej zabawy ze mną. Mój fiut wciąż twardy jak skala gniótł się w spodniach wciąż nacierając na jej łono. Dłonie z pupy przeniosły się niżej masując końcami palców jej kobiecość. Czułem dokładnie jak jest wilgotna i gorącą. Co chwile myślę: ale odjazd, ale jaja. Tańczące pary całkowicie zajęte sobą, ciotka już ma obie piersi na wierzchu, sutki kąsane przez panią Treskę, której podniosła się spódnica i dłonie ciotki ugniatające jej pośladki, naciągające stringi w przedział- ale widok. Panowie dyskutujący przy stole przenieśli się chyba do kuchni, skąd słychać ich pijane glosy. Ale jaja. Zobaczymy dokąd się będę mógł posunąć. Masując cipkę czuje na szyi przyspieszony oddech pani Jadzi raz kozie śmierć, druga dłoń wsuwam powoli za spódnice, czuje wspaniale naprężone pośladki, dość mocno je ściskam, jednocześnie wsadzam tam druga rękę i ściskając i szczypiąc jej pośladki przyciskam jej biodra jeszcze bardziej do siebie. Czuje, ze zaraz mi rozerwie spodnie. Miętoszę i naciskam na jej pupę w ten sposób, by jak najbardziej ocierała się o moja pale, jednocześnie kciukiem dostałem się pod stringi i w końcu dotarłem do istoty jej kobiecości. Wilgotna, mokra gorącą miękką cipa gotowa na przyjęcie uwięzionego przyjaciela. Od razu wsadziłem do środka trzy palce i zacząłem nimi przebierać. Pani Jadzia zaczęła całować mnie po szyi, delikatnie gryząc ucho wciąż szepcze, jeszcze, szybciej, och, jak dobrze. zdjęła mi rękę z pleców i rozpięła rozporek. Wsadziła dłoń do mokrych od spermy majtek i zaczęła mi w spodniach walić konia. Tego już było za dużo jak dla mnie. Na dodatek spotkały się nasze usta i nastąpił najgłębszy w mym życiu pocałunek. Tyle przeżyć jednego wieczora to już za dużo. Ponieważ waląc mi konia trochę odsunęła się ode mnie wyciąłem jedna rękę ze spódnicy i wsunąłem od przodu pod bluzeczkę, kiedy dotarłem do twardego sutka, uszczypnąłem go: poczułem, ze pani Jadzia chce mi chyba fiuta zmiażdżyć od razu wystrzeliłem. Pierwszy raz w życiu spowodowałem orgazm u kobiety. Szepnąłem jej do ucha, ze teraz to na pewno musze iść zmienić spodnie. przytuliliśmy się do siebie, tańcząc tak dalej w tym dziwnym uścisku popatrzyłem na ciotkę. Rozpięta bluzka, bawiąc się sutkiem i całowana przez panią treskę przyglądała się zamglonym wzrokiem moim poczynaniom. Puściła mi oczko i uśmiechnęła się kierując wzrok na tańczące obok obłapiające się pary. Robili to co ja z panią Jadzia. Jednak jakoś nie zdążyłem tego zauważyć. Mój pierwszy raz i od razu prawie ze orgia. I tak trwaliśmy w tym uścisku. Kiedy skończył się kawałek poszedłem na gore zmienić spodnie Muzyka ucichła, towarzystwo przeniosło się do kuchni. Gadali, chichotali a ja rozmyślałem nad tym co się stało. Od razu mi stanął, już sobie chciałem zwalić konia, ale usłyszałem kroki ojca na schodach. wszedł do mnie do pokoju i powiedział, ze musimy przenocować jakoś cale towarzystwo. Dodatkowo 8 osób. 11 osób w 4 pokojach. Odliczając sypialnie rodziców i salon wychodzi po dwie pary do pokoju, z czego ja miałem spać na sofie w salonie. Zezłościło mnie to z dwóch powodów. pierwszy to to, ze nie lubię mieć gości u siebie w pokoju, a drugi to fakt, ze miałem nadzieje, ze pani Jadzia trafiła by do mnie na noc i kto wie? Rozplanowaliśmy z ojcem rozmieszczenie gości, i faktycznie w moim pokoju miała nocować pani Jadzia z panią Tereską wraz z mężami. Zeszliśmy na dół. Towarzystwo było nieźle nawalone, ale wesołe. Tylko ciotka i pani Jadzia zauważyły, ze zmieniłem spodnie co skwitowały uśmieszkami.
Już było po pierwszej w nocy, panowie popijają, panie uprawiają swoje chichy. W ciągu godziny nie miałem już z kim rozmawiać, gdyż panowie byli bardzo nawaleni i powoli udawali się kolejno do krainy wiecznych łowów, matka i pani Tereska poszła spać a ciotki z panią Jadzia chichotały w kuchni. Próbowałem oglądać telewizje, ale po przeżyciach wieczoru za nic w świecie nie mogłem się skupić nad czymś innym niż. sterczącym kutasie. Położyłem się na sofie, przykryłem kocem, i powoli zacząłem walić sobie konia. w normalnych warunkach już dawno by wystrzelił, ale chyba jądra już były puste, i musiało potrwać chwilkę nim się znów napełnia mimo to pala z uczuciem niespełnienia sterczała jak maczuga. zapiąłem spodnie i poszedłem do kuchni czegoś się napić. Kiedy wchodziłem zostałem zlustrowany od stop do głów. Kobiety opowiadały sobie pieprzne dowcipy i w pewnym momencie ciotka zaproponowała tańce. Tym razem pani Jadzia tańczyła z ciocia Basią a mi było dane zatańczyć z ciocia Ewa, z jednej strony nie uśmiechało mi się to za bardzo gdyż myślałem, ze powtórzę wyczyny z panią Jadzia, z drugiej zaś ciocia która była najstarsza kobietą w towarzystwie poza tym, ze miała najwięcej lat w metryce: 45, miała największy biust przy niezagrubej budowie ciała tzw.. kobieta pełna – najbardziej mi się podobała. Puściłem muzykę i z chwila kiedy zbliżyłem się do cioci już nie żałowałem. Czuć na sobie te wspaniale ogromne piersi było przeżyciem naprawdę nieziemskim. jeszcze bardziej zbliżyła się do mnie, kiedy szeptała mi do ucha: “widziałam jak tańczyłeś z Jadźką, mówiła, ze jej się podobało- a tobie?” – ciociu, pierwszy raz byłem tak blisko z kobieta, -ejże Areczku niemożliwe i nie mów do mnie ciociu. w tym momencie przycisnęła mnie jeszcze bardziej do siebie. Milczeliśmy przez chwile, jednak czułem, ze ciocia myśli dokładnie o tym co ja, czułem jak w tańcu mocno się o mnie ocierała, przy czym nie były to otarcia przypadkowe, a raczej takie jak wykonuje kotka pełne erotyzmu, prowokacyjne i szczere. Świadom jej stanu nietrzeźwości, oraz odważny po wyczynach z panią Jadzia śmiało położyłem jej dłonie na pupie i delikatnie lecz stanowczo masowałem. Zbliżając usta do mojego ucha natarła mocno piersiami, które tez już były zdecydowanie twardsze szeptała: “co robisz kozaku, jestem starsza od twojej mamy”, masując twardy tyłeczek szeptałem jej do ucha “jesteś najatrakcyjniejsza kobieta w tym towarzystwie, zdecydowanie masz największe walory- ciociu” kiedy mówiłem te słowa, bez żadnych zahamowań pływałem już oparty o jej biust. Czułem jak jest gorący, jak twardy, jak faluje, jak jej twarde sutki odciskają się na mojej piersi. Coraz mocniej ściskam pupę, zataczając coraz większe kręgi na pośladkach, czasami nawet zahaczając palcami o cipeczkę- co było odbierane natychmiastowymi dreszczami. A ona nic tylko przeciąga i opiera się o mnie, już bez ogródek napierając łonem na mojego wyprężonego przyjaciela.
Byłem w spodniach z materiału, które nie stanowiły aż takiej zapory jak jeansy. Cały fiutek, choć w spodniach znajdował się miedzy jej udami, od góry ocierając się o muszelkę. Poruszając nim jak w trakcie normalnego stosunku czułem jak przez materiał spódnicy i delikatne majtki fiutek zahaczał o wejście do cipki, doskonale czułem jak porusza się miedzy jej wargami, jakie były gorące, jak współpracowała biodrami, żeby cos z tego wyszło. Arek co robisz- dyszy mi do ucha, nie przy ludziach. -jakich ludziach. Odwróciłem ja w ten sposób, by swobodnie zobaczyła pokaz lesbijskiej miłości w wykonaniu cioci Basi i pani Jadzi. Wypity alkohol i podniecenie sprawiły, ze nie zwracały na nas żadnej uwagi. poczułem, ze zadziałało na nią. Trzy mocniejsze westchnięcia “mimo wszystko się krepuje”, ale mówiąc te słowa ukąsala mnie w ucho. Teraz dopiero poczułem jak kobieta potrafi się mocno przytulić do mężczyzny, aż mi tchu brakło. Teraz już poszło szybko, pamiętam, ze wpierw złapała mnie za kutasa, wyjęła go z rozporka, pościskała, ale i tak nie mógł bardziej stwardnieć, podniosła spódnice i wsadziła go sobie miedzy nogi. Jak w nią wszedłem nie pamiętam to działo się za szybko jednak nie spuściłem się(byłem chyba trochę wypompowany), potem odwróciła się tyłem i waliłem ja jak stała i podpierała się ściany. miętosiłem jej cycki, gryzłem po karku. czułem, ze miała chyba z piec orgazmów. A ja ciągle nic. Wale i wale i ciągle nic. czyżby mój pierwszy raz miął się skończyć bez finału? Dopiero kiedy go wyjąłem i ciocia zabrała się do roboty buzia wszystkie braki się nadrobiły. Strzeliłem jak z armaty, myślałem, ze mi ledzwia rozerwie. Niesamowite przeżycie. Kiedy jakoś doszedłem do siebie ciocia powiedziała: Myślałam, ze nigdy nie dostaniesz, czas kończyć. powoli się ubrałem, napiliśmy się jeszcze coli, trochę pogadali i poszli spać. Wbrew pozorom po tylu przeżyciach dość szybko zasnąłem.
Rano obudziła mnie krzątanina, to ojciec z matka szykowali śniadanie dla gości. Kiedy wszyscy zeszli, ponarzekali na ból głowy- zdziwiłem się obojętnością co niektórych kobiet. Ja cały w skowronkach, a one, ze nic nie pamiętają, ze musiało być fajnie, taka to wymówka. Czasem gdy ciocia Ewa, czy pani Jadzia spoglądały na mnie, ale w ich oczach nie widziałem niczego, pełny spokój. Może tak ma być?, może rzeczywiście były pijane? Miąłem zupełny mętlik w głowie… dopiero przy pożegnaniu, kiedy ciocia Ewa wylewnie przywarła do mnie swym biustem, a pani Jadzia sprytnie złapała mnie za fujarę, ze śmiechem powiedziała na glos: “Ten wasz syn już prawie dorosły” co skwitowano głośnym śmiechem, utwierdziłem się w przekonaniu, ze wszystko pamiętały. I tak strąciłem dziewictwo.