Seks w kinie
Ostatnio spotkała mnie niesamowita przygoda nie zdradzę, że był to seks w kinie ale
był…! To było niesamowite, nieziemsko ekscytujące i przerażająco podniecające!
Od czasu do czasu chodzimy z chłopakiem do kina żeby zabić nudę w związku…
Jesteśmy ze sobą już 5 lat i aktualnie mamy pewne problemy. Kino to mój pomysł. No
wiecie… Dziewczyna czasami chce się ładnie ubrać i pokazać na mieście w nowej sukience
albo po prostu poczuć się atrakcyjnie kiedy nieznajomi faceci zawieszają na niej oko.
Tego dnia mieliśmy wyjątkowo dobry humor, szliśmy do kina śmiejąc się i gadając
jeden przez drugiego. Zupełnie jakbyśmy się niedawno poznali. W pewnym momencie
przeżyliśmy TEN moment. Wiecie o czym mówię. TEN charakterystyczny moment kiedy
patrzymy sobie w oczy i cały świat wokół nas przestaje istnieć. TEN moment kiedy czujemy
jak gorąca krew krąży w naszych żyłach docierając do najbardziej intymnych miejsc.
[adrotate banner=”3″]
Patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższą chwilę po czym zaczęliśmy się do sobie zbliżać, a
kiedy nasze usta były może kilka centymetrów od sobie spytał:
– Wracamy? –
– Nie ma mowy! –
Poszliśmy do kina i kupiliśmy bilety do tego popcorn i coś do picia. Usiedliśmy na
swoich miejscach i czekaliśmy aż film się zacznie. Była to komedia romantyczna. Kiedy film
się zaczął okazało się, że jesteśmy sami na sali. Skoro nikt nas nie widzi… Zdjęłam buty i
zrobiłam to co robiłam zawsze kiedy byliśmy sami w domu. Zaczęłam stopą dotykać jego
nogi. Od kostki przesuwałam stopę coraz wyżej i wyżej aż stopami zaczęłam masować jego
członka. W jego oczach zobaczyłam błysk. Jego ręka spoczęła na mojej nodze po czym
wsunął ją pod materiał i zmierzał do najczulszego miejsca na moim ciele. Spojrzeliśmy sobie
w oczy. Oboje czuliśmy ten żar związany z seksem w miejscu publicznym takim jak seks w
kinie. Rozpięłam mu rozporek, najpierw masowałam go ręką, żeby przygotować go na to o
czym myślałam. Wcześniej dużo czytałam o tym jak robić loda i teraz miałam okazję
wykorzystać to co miałam w zanadrzu. Uklęknęłam przed nim na podłodze i wzięłam go do
ust. Lizałam jednocześnie masując go ręką u nasady. Nie sądziłam że zrobi to na nim takie
wrażenie… Gdy poczułam że nie potrwa to długo przerwałam i pokryjomu zdjęłam moje
czerwone stringi i usiadłam na nim okrakiem. Jego zaskoczona mina kiedy poczuł, że nie
mam majteczek była bezcenna. Przez chwilę masowałam moją cipkę jego członkiem aż w
końcu pozwoliłam mu w siebie wejść. Poruszałam się powoli, każdy ruch tak bardzo mnie
podniecał, że po chwili osiągnęłam orgazm, a z moich ust wyrwał się cichy jęk. Spojrzałam
na mojego kochanka czarnymi z pożądania oczami. Na jego twarzy malowało się zdziwienie,
ponieważ dojście zajęło mi tylko minutę ale miałam ochotę na więcej i więcej! Poruszałam
się coraz szybciej zbliżając się do kolejnego orgazmu jeszcze intensywniejszego niż
poprzedni. Mój mężczyzna odsłonił moją pierś i całował moją szyję następnie mój dekolt aż
w końcu zaczął lizać mojego sutka. Wyzwoliło to we mnie kolejną falę tak intensywnej
przyjemności że przyspieszyłam jeszcze bardziej. Chciałam poczuć to co było tak bliskie to
co w końcu poczułam to niesamowite uczucie kiedy krew w żyłach płynie tak szybko, że
wręcz drży i wprawia w cudowne odrętwienie. Kiedy skończyliśmy jakby nigdy nic usiadłam
obok i kontynuowałam oglądanie filmu, a on wciąż na mnie patrzył.
– To było niesamowite, wiesz? – patrzył jakby widział mnie po raz pierwszy. Dla
takiego uznania w oczach mojego faceta warto było uprawiać seks w kinie.
P.S. W końcu zapomniałam o majtkach które przy całym tym emocjonującym
wydarzeniu zostawiłam gdzieś w kinie. Musiały zrobić niezłe wrażenia na tym kto je potem
znalazł 😉